Niebezpieczne jezioro Błedno
Dawne to były czasy, kiedy piekielne demony opuszczały swoją siedzibę i ruszały między ludzi, aby tam mamić i porywać ludzkie dusze. Jeden z czartów znalazł swoją ofiarę nad jeziorem Błędno, z czasem z dziewczyny zrobił czarownice, która przez lata ćwiczyła się w sztuczkach magicznych.
Dla bezpieczeństwa porzuciła rodzinną wieś i zamieszkała w małej chacie nad jeziorem, gdzie mogła odprawiać swoje gusła.
Z czasem ludzie o niej zapomnieli, jednak informacja o czarownicy, żyła w legendach i opowiadaniach. Mijały kolejne lata, ludzie zajęci byli pracą, ale dla bezpieczeństwa omijali chatkę znad jeziora. We wsi rodziło się wiele osób i wiele opuszczało ziemski padół. Żył tam też pewien chłop, który w żadne straszne legendy i ludzkie opowiastki wierzyć nie chciał. Wyśmiewał ludzi, mówiąc że wierzą w bajki i kłamliwe historie.
Pewnego dnia po skończonej pracy spotkał się na odpoczynku z innymi wieśniakami, którzy gorączkowo mówili o czarownicy. Zarzekali się, że widzieli ją lecącą na swojej miotle a niósł ją sam demon. Chłop zaczął wyśmiewać pozostałych wieśniaków, nawet kiedy kolejni dwaj potwierdzili opowieść pierwszego, ten i tak nie wierzył. Sądził, że chcą go nabrać, za to że wcześniej również się z nich naśmiewał.
Zdenerwowani wieśniacy postanowili się z niedowiarkiem założyć, chłop zakład przyjął, jakby nie było szło w końcu o gęś. Następnego wieczoru udał się do mrocznej chatki w towarzystwie wieśniaków z którymi się założył. Panowie jednak postanowili poczekać na niego dobre trzysta metrów od domku czarownicy. Wieśniak dalej poszedł sam, po cichu zakradł się pod okno, tak aby dobrze mógł widzieć i począł się rozglądać. Na środku komnaty stała stara kobieta przy wielkim kotle, w którym coś się gotowało. Przy czarownicy stała przebrzydła postać demona, która rzucała na nią swoje uroki i czary. Na ten widok wieśniak stanął jak wryty, nie mógł wydusić z siebie żadnego słowa, w końcu nogi go posłuchały i rozwiązał się język. Chłop z przeraźliwym wrzaskiem rzucił się do ucieczki.
Czart i czarownica słysząc przeraźliwy krzyk, uznali że to ludzie albo i ksiądz który przyszedł z wodą święconą i dewocjonaliami. Jako że demon nie miał siły, albowiem większość swych mocy oddał czarownicy, a ta jeszcze nie umiała się z nimi obchodzić. Zaczęli uciekać pieszo, kiedy wybiegli z chaty nie dostrzegli urwiska na którym stał dom, natychmiast stoczyli się z niego wprost do jeziora, które najpierw pochłonęło piekielną moc a potem wciągnęło ich do swoich głębin. Od tego dnia, w tym miejscy jezioro jest wyjątkowo głębokie i nikt nie ma odwagi się tam kąpać.