Skip to main content

Powstanie Wisły

Powstanie Wisły

W dawnych czasach, wśród wysokich szczytów górskich, w dużym zamku mieszkał potężny król Gór imieniem Beskid. Król ten miał żonę Boranę, królową lasów oraz troje dzieci Lana, Białkę i Czarnochę.

Parał królewska w szczęściu i spokoju rządziła długie lata, lecz nadszedł dzień, w którym wszyscy pogrążyli się w żałobie, albowiem król Beskid umarł. Wtedy to  Borana wezwała do siebie swoje dzieci, aby zgodnie z wolą męża przekazać im władzę.

- Kochane dzieci nadszedł czas, aby podzielić  między was władzę i zaszyty ojca. – to powiedziawszy królowa wzięła berło i uniósłszy je w górę, rzekła – Góry niech będą dzikie i nieokiełznane, tak aby nikt poza moim mężem, nigdy nie miał nad nimi władzy. – Po tych słowach wycelowała berło w swego syna – Lanie, Tobie we władzę daje ludzkie pola i łąki. Spraw aby zawsze były żyzne i aby tym którzy będą z nich korzystać nigdy niczego nie brakowało. – Następnie wycelowała berło w córki.

- Białko i Czarnocho otrzymujecie władzę nad wodą. Rozprowadzajcie ją tak, aby poła i łąki Lana były zawsze żyzne, aby zarówno ludzie jak i zwierzęta miały co pić, i aby nigdy doliny nie nawiedziła susza. Teraz idźcie i sprawujcie władzę, nad tym co wam do władania dano. – zakończyła królowa i usiadła na tronie. 

Pełna życia i radości Białka wybiegła z zamku i szybko zbiegła z gór w dolinę, pozostawiając za sobą strumień wody.  Ostrożna i rozważna Czarnocha zeszła po skałach w bezpieczniejszym miejscu, również pozostawiając za sobą strumień wody. Kiedy siostry się spotkały, postanowiły w dalszą podróż udać się razem.  Lecz na ich drodze stanęła ogromna skała, której pilnował rycerz Czantor.

- Czemuż chcecie opuścić naszą krainę, królewskie córki. Czyż nie jest tu pięknie? Czego wam szukać w nieznanych krajach dalekiej północy? – rzekł rycerz, namawiając dziewczęta aby pozostały w jego dolinie. Siostry zauroczone niezwykłym miejscem, postanowiły rozproszyć po niej wodę, aby miejsce to stało się jeszcze piękniejsze.  Napojona Ziemia, rozkazała rycerzowi przepuścić dziewczęta, aby mogły nieść wodę światu.  Lecz rycerz w obawie iż nigdy więcej nie ujrzy pięknych sióstr, podsunął im pomysł.

- Północ jest groźna i niebezpieczna, nie idźcie dalej lecz wyślijcie tam falę, aby obejrzała tamte krainy i wróciła do was z wiadomością. – siostry usłuchał rady rycerza i kiedy ten odsunął skałę puściły na północ pierwszą falę, którą nazwały „Wyszła” i poleciły jej aby powróciła z wiadomościami o północy.

Wyszła płynęła przez równiny, mijała lasy i skały, powoli zapominają c o swojej misji. Zachwycona urokami, krainy w której się znalazła parła naprzód,  powiększając  swój nurt i dołączając kolejne rzeki.  Pewnego razu poczuła smak słonej wody, a przed nią rozpostarło się ogromne morze. Zachwycona tym widokiem, Wyszła pozwoliła porwać się jego morskim falą i nigdy nie powróciła do swoich Pań.  Na próżno siostry oczekiwały jej powrotu, na próżno wypuszczały kolejne fale. Żadna z fal nie powróciła, albowiem urok Bałtyku zatrzymał je na stałe. Z czasem dwie górskie rzeki nazwano Białą i Czarną Wisełką na cześć królewskich córek, a rzekę która powstała z ich połączonych strumieni, nazywamy Wisłą od imienia pierwszej fali.